wtorek, 9 lipca 2013

Something in English


I have noticed that we have some guests from abroad, I am really sorry that only the name of this blog is in English and all the posts are in Polish. The problem is that all members of our club are from Poland and not all of them know English very well, so I can’t write posts in English L

Gorąco polecam


W czasie urlopu przeczytałam książkę Kate Lord Brown "Zapach gorzkich pomarańczy".

Zauroczyła mnie i chciałabym ją wam gorąco polecić:

Szmaragdowa tablica


Dziewczyny, jak ustaliłyśmy podaję już kolejną książkę na wrzesień :) Carla Montero "Szmaragdowa tablica"





Pamiętajcie, że tym razem spotkanie odbędzie się u Eli w Skierniewicach w 14.09.2013r. (znaczy łączymy święto kwiatów ze spotkaniem klubowym).

Klub mało używanych dziewic


Kochane to nasza następna książka :) Monika Szwaja "Klub mało używanych dziewic" - od razu komunikat podzielcie się książką bo w księgarniach jest niedostępna :(





Pamiętajcie, że spotykamy się dopiero 31.08.2013r. u Ani w Nurze.

Koniecznie należy zabrać:   Książkę, dobry humor, kostium kąpielowy i materac :)

Spotkanie 8 czerwca 2013r.


W końcu się zebrałam, żeby napisać coś na temat naszego spotkania i opinii dotyczącej Wielkiego Gatsbego.

Koniecznie muszę wspomnieć o menu - szczególnie o bruschettcie oraz makaronie z sosem szparagowym ... mniam :) Oczywiście nie obyło się bez małych wpadek, uwaga zdradzam straszny sekret, w bruschettcie zamiast bazylii pojawiła się mięta pomarańczowa zakupiona tego dnia specjalnie do tej potrawy. Oczywiście Obie z Agą byłyśmy przekonane że kupiłyśmy bazylię (pomimo metek). Dzięki Aniu za uświadomienie nas :)

Co do książki, wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy że Daisy to rozpuszczona próżna, zarozumiała, nieczuła oraz pusta dziewczyna.

Niestety o Gatsbym też nie mogłyśmy powiedzieć wiele pozytywnego, ponieważ straszny z niego naiwniak, biedak wierzył w stworzone przez siebie wyobrażenie i trzymał się go tak kurczowo, że zapłacił za nie najwyższą cenę.

Ale podobno tak bywa w życiu, że nasze wyobrażenia o kimś szczególnie niedostępnym urastają w miarę upływu czasu i zaczynają żyć własnym życie wydając nam się bardziej realne niż rzeczywistość.

Ktoś mógł uświadomić Toma (zarozumiałego padalca), że to jego krucha i delikatna żona (małpa jedna) przejechała jego kochankę. Ja osobiście uważam, że Daisy zrobiła to celowo.

Nick (głupi bubek) nie umiał się zdobyć na szczerość wobec Toma bo skrycie kochał się w Daisy.

No i kompletny brak ludzkich odruchów w tym zakłamanym, zblazowanym i nadętym towarzystwie.

 
Niestety nie pamiętam czy w podsumowaniu książka wychodziła na ogólny plus czy raczej na minus. Jedyne co mogę powiedzieć na pewno, to że wzbudziła wiele emocji.

 
O kolejnych książkach i terminach naszych spotkań już niebawem w kolejnym poście!