piątek, 13 lutego 2015

Sophie Hannah "Inicjały Zbrodni"


 

Autor: Sophie Hannah
Tytuł oryginalny:The Monogram Murders
Tytuł: Inicjały zbrodni

Cieszę się, że udało mi się sięgnąć po tę lekturę choć nie spełniła ona moich oczekiwań. Ale po kolei.

Książka reklamowana jest: "Prawie 40 lata po premierze ostatnich przygód Poirota. Nowa powieść z udziałem słynnego detektywa i nowa autorka wybrana przez spadkobierców Agathy Christie." - piękny chwyt marketingowy. Jednak jako fanka Poirota oraz prozy Agathy Christie, nie mogłam przejść obojętnie obok tej pozycji, dlatego namówiłam pozostałe członkinie do przeczytania w ramach klubu, właśnie tej książki.

Od razu dodam, że tylko dwie z nas miały wcześniej doczynienia z zarozumiałym acz wielce utalentowanym i eleganckim detektywem.

Poirot postanawia odpocząć od rozgłosu, ale nie byłby sobą, gdyby zrobił to w prosty sposób, nie on kocha swoje miasto, nie chce się z niego ruszać, ale potrzebuje odpoczynku, więc co robi? Udaje się do małego pensjonatu gdzie jako szary obywatel wiedzie spokojny żywot. Sielanka nie może trwać jednak dług, kiedy w pewien wieczór, podczas spokojnej kolacji w Pleasant's Coffee House, w życie Poirota wkracza Jennie. Szarmancki i inteligentny detektyw wyczulony na kwestie zagadek kryminalnych rzuca się w wir nowej sprawy. Czy znów jego szare komórki pokonają zbrodniarzy?

Wszystko fajnie ale ... Poirot w książce Sophie Hannah to tylko pusta fasada, stracił swój urok i blask. Za dużo francuszczyzny za mało pychy i szarych komórek. Sam wątek jest trochę nazbyt zawikłany i psychologiczny. Mnie osobiście dobrnięcie do końca mocno zmęczyło. Osoby, które czytały wcześniej Agathe Christie stwierdziły, że fabułą nie jest tak wciągająca jak w oryginalnych książkach.

Oczywiście nie jest możliwe odtworzenie cudownego stylu mistrzyni kryminału, lekkości pióra, misternie zbudowanej intrygi. Ale jeśli ktoś podjął się tak trudnego zadania to oczekiwałabym, że nie zniekształci głównego bohatera.

Ja osobiście absolutnie nie zgadzam się z opinią przytoczoną w recenzji ( http://ksiazki.onet.pl/recenzje/recenzja-inicjaly-zbrodni-sophie-hannah/5p5wz) i być może jestem fanatyczną wielbicielką Agathe Christie ale autorce nie udało się sprostać zadaniu. Nie chodzi tu o wyraźne inklinacje autorki do powieści psychologicznej, czy o zbyt rozbudowaną i przydługą fabułę. Nie, największe zastrzeżenia mam do odmalowania samej postaci Herkulesa Poirot'a - stracił cały swój urok, czar i powab! Nie to nie kontynuacja to całkiem nowa jakość i ja jej nie kupuje!

1 komentarz:

  1. Bardzo trafiona recenzja :).
    Ja nie czytałam wcześniej książek A. Christie z Herkulesem Poirotem, ale widziałam mnóstwo filmów z tym bohaterem i te filmy były rewelacyjne! A wielki detektyw był w nich genialny, ekscentryczny, nieskazitelnie ubrany, z wielkim ego, często irytujący i bez poczucia humoru. W "Inicjałach zbrodni" pozostała z niego tylko irytacja. Wkurzał mnie po prostu, a ten detektyw ze Scotland Yardu był tak głupi, że aż przykro się to czytało. Sama fabuła potwornie przekombinowana i niewiarygodna. Nie polecam tej książki.

    OdpowiedzUsuń