
Autor: Anna Quindlen
Tytuł: Posiadłość Blessingów
Tytuł oryginalny: Blessings
Nie wiem, dlaczego akurat z szeregu podsuniętych książek autorów na O i Q wybrałam akurat tę, może z lenistwa bo autorem jest kobieta i za jednym zamachem "odpracuje" ;) dwa wyzwani, nie jest to już istotne, bo decyzji nie żałuje. Książka mnie urzekła.
Ciepła historia o miłości. Jednak nie tylko. Książka w prosty sposób opowiada o błędach młodości, drugich szansach i zadośćuczynieniu. O tym, że nie jesteśmy naznaczeni poprzez środowisko z którego wyrastamy, że możemy to zmienić.
Historia Skipa Cuddego, pani Blessing oraz małej Faith, połączonych wspólną tajemnicą. On młody mężczyzna po przejściach (ma za sobą dziesięciomiesięczny pobyt w więzieniu). Ona dziedziczka na włościach, uparcie trzymająca się porządku sprzed 60 lat. Tak wiele ich różnie jednak bezgraniczna miłość do małej Faith podrzuconej pewnej nocy pod drzwi garażu posiadłości Blessings wyzwala w nich ukryte pokłady miłości. Pozwala im wyjść poza ramy narzucone im przez środowiska w których się wychowali, pozwala zmienić perspektywę, dostrzec rzeczy takimi jakimi są, bez gry pozorów.
Optymistyczna opowieść, dzięki niej troszkę lepiej czuje się w otaczającej mnie agresywnej rzeczywistości
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Z literą w tle ; Klucznik